niedziela, 30 września 2012

Imagin o Harrym cz.2

-Dwa lata później-
Jak on mógł ci to zrobić?
Zostawić cię po latach?
Po tym wszystkim co dla niego zrobiłaś?
Okazał się zwykłą świnią...
Harry zajął 3 miejsce w XFactorze.
Od tego czasu olewa cię.
Dzwonisz do niego,a on nic,w końcu postanowiłaś dać sobie spokój.
Teraz siedzisz i oglądasz wasze zdjęcia z przed lat.
Gdyby nie ci głupi chłopacy z one direction,pewnie byś siedziała teraz z Hazzą i naśmiewała się z jakiegoś głupiego filmu razem z nim.
Zaraz...dobra to nie jest ich wina tylko twoja...
To ty po tym kiedy rzucił cię chłopak nie chciałaś z nikim rozmawiać,ale Harry chciał ci pomóc,a ty bo miałaś w dupie.Dopiero po tym wydarzeniu zdałaś sobie sprawę w kim jesteś zakochana,po tylu latach dopiero sobie to uświadomiłaś.
Kochałaś Harrego,a on cie zmieszał z błotem.
Przynajmniej tak myślałaś....
-Oczami Hazzy-
zmieniłem numer ,a (T.I) nie podałem nowego.
Wiem,że to nie w porządku.
Straciłem z nią kontakt z moją najlepszą przyjaciółką,to wszystko przez te koncerty i wywiady.
Chciałbym się z nią spotkać,ale nie wiem czy w ogóle mieszka jeszcze w Anglii,nie mam do niej numeru.
Myślę o niej cały czas,ale nie już jako przyjaciółce tylko kimś więcej.
Ciekawe czy ona też o mnie cały czas myśli?
-Z twojej perspektywy-
Ciekawe czy on też cały czas o mnie myśli?
-Następnego dnia-
Olivia namówiła cię na wyjście z domu bo teraz coraz mniej czasu spędzałaś poza domem,tylko siedziałaś z pokoju i myślałaś o nim...
Spacerujecie ulicami Londynu już dłuższy czas,jesteście pod jakimś centrum handlowym,mieszkasz w Londynie jakiś miesiąc więc jeszcze nie wiesz co jest gdzie.
Nagle słyszycie krzyki,odwracacie się i widzicie tłum fanek.
Okazało się,że One Direction podpisują płyty.
T:Olivia ja muszę go zobaczyć,jestem na niego zła,ale już dłużej tak nie mogę.
Czekacie teraz przed wejściem na chłopaków.
Właśnie pod centrum podjechał wielki bus a z niego wysiadł on,on z tymi pięknymi lokami,zielonymi oczami i uśmiechem który w ogóle się nie zmienił.Za to właśnie go kochasz.
-Z perspektywy Harrego-
Wysiedliśmy z busa i zaczęliśmy machać do fanek,odwróciłem się i zobaczyłem...nie to nie ona.
Nie, to jest moja (T.I).
-Z twojej perspektywy-
O nie!
Zobaczył cię i zaczął biec w twoją stronę.
Podniósł cię i mocno przytulił.
H:Tak bardzo tęskniłem.
T:Postaw mnie.
H:Dlaczego?
T:Postaw mnie do cholery!!!!!!
H:Co ci się stało?
T:Co mi się stało?!Olałeś mnie a teraz pytasz się jakby nigdy nic co ci jest?!Mam cię dość nie kontaktuj się ze mną i zapomnij o mnie,pomyśl ,że nigdy się nie poznaliśmy.Pa!
Wyrwałaś mu się i uciekłaś w stronę jakiegoś parku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz