sobota, 27 października 2012

rozdział 6

Wybrałyście sobie stroje i popędziłyście do chłopaków.
Oni już czekali na was przed domem.
Z:To co ruszamy?
W:Jacha!!!!!!
Po okropnej godzinie drogi ,z żartami Louisa i krzyczącymi chłopakami,wreszcie dojechaliście na miejsce.
AQUA PARK był wielki i niesamowity :P


T:Wow!
H:Jak sądzę podoba ci się tu....
T:Bardzo!!
H:To dobrze,bo.....
Wziął cię na ręce i wrzucił do najbliższego basenu.Następnie wszedł za tobą.
Po chwili zatonęliście w pocałunku,pod wodą.
-Godzinę później-
Z Lo siedzicie na leżakach,a ci debile cały czas pluskają się w wodzie i wygłupiają.
T:Że im się to jeszcze nie znudziło.
Z:Idziecie z nami na lody?
W:Jasne.
Kilka minut później.
Siedzicie na leżakach.
Lu:Kevin!
Krzyknął to z takim entuzjazmem ,że wywalił loda na siedzącego obok Harrego,a ten zaczął go gonić.
To bardzo śmiesznie wyglądało,Hazza goniący Louisa krzycząc "Chodź tu ty glizdo!Zaraz cię dopadnę!"
Wy:Hahahahahahahahahahahahahahahahahaha...................
-W domu-
Z:Włączamy jakiś horror?
Li:Ty tylko o tym.
T:Mi tam pasuje.
H:Mi też.
Z;Okey to włączam.
Film był naprawdę straszny,cały czas wtulałaś się w ramię Harrego.
Po jakimś czasie Loren zasnęła,ona to jest jednak odporna.
Lu:Ja ją zaniosę do łożka.
T:Okey.
*Oczami Louisa*
Zaniosłem Lo do mojego łóżka,jaka ona jest śliczna,ale pewnie lubi Zayna.:(
Położyłem się obok niej.
Nawet nie zauważyłem kiedy usnąłem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz