Taka tam ty.
Byłaś bardzo znaną modelką.
Któregoś dnia dostałaś propozycje wystąpienia w teledysku One Direction.
Nie znałaś ich,ale i tak przyjęłaś propozycje.
W sobotę punktualnie o godz.12 przyjechałaś w wyznaczone miejsce.
Przeczytałaś kilka razy piosenkę do której będzie nagrywany teledysk.
Tytuł brzmiał What Makes Your Beautiful.
Nie głupi tytuł-pomyślałaś-Ale to pewnie będą jakieś szczeniaki,które łatwo sobie owinę wokół palca.
Wtedy usłyszałaś za sobą krzyki.
Tsa....to pewnie oni....
Odwróciłaś się i zobaczyłaś 4 wygłupiających się nastolatków.
Wiedziałam...-pomyślałaś-ale coś się nie zgadza miało ich być 5 ,a nie 4...Trudno...
Podeszła do cb jakaś kobieta i zaprowadziła na plan.
Wszystko ci wytłumaczyła.
Reżyser powiedział,że mamy poszukać jakiegoś Liama.
Wszyscy zaczęli go szukać ,a ty poszłaś się przejść.
Usłyszałaś ja ktoś gra na gitarze i śpiewa piosenkę Beatlesów .
Love, Love, Love
Love, Love, Love
Love, Love, Love
There's nothing you can do that can't be done
Nothing you can sing that can't be sung
Nothing you can say but you can learn how to play the game
It's easy....
Podeszłaś bliżej.
Chłopak przerwał.
Li:Hej.
T:Skąd wiedziałeś ,że tu jestem?
Li:Usłyszałem...
T:Jestem (T.I),mam zagrać w waszym teledysku.
Li:Liam.
Chytrze, stara się mnie ignorować,ale i tak się w końcu we mnie zakocha-powiedziałaś sobie w myślach.
Usłyszałaś krzyki.
K:Ej tu są!
To był reżyser z resztą ekipy.Zabrali was na plan.
Kiedy Harry śpiewał swoją solówkę do cb,poczułaś,że Liam uważnie się wam przygląda.
Po skończonej pracy reżyser wręczył ci pieniądze i mogłaś już iść.
Ale coś cię zatrzymało....musiałaś znów ujrzeć tego bruneta.
Zaraz....Stop.....To za tobą mają się uganiać a nie ty za nimi....
Kiedy karciłaś się w myślach ktoś złapał cię za rękę..to był Liam.
All you need is love
All you need is love
All you need is love, love
Love is all you need.
Zaczął śpiewać wtedy poczułaś cos co kazało ci się zmienić.
Chciałaś skończyc być tą wypindrzoną lalunią,a stać się naturalną (T.I).
T:Tak to prawda- i pobiegłaś w stronę swojego samochodu.
-Miesiąc później-
Zmieniłaś się,skończyłaś z modelingiem ,teraz pracujesz w schronisku.
Tak..to dziwne z dnia na dzień z blondynki z toną tapety na twarzy,zmienić się w kogoś takiego....To wydaje się śmieszne i nie realne,a jednak...
Nie malujesz już się tak mocno,włosy masz zawsze spięte w kucyk.
Poszłaś się przejść do parku razem ze swoim psem.
A ubrałaś się w :
Ludzie się często za mną odwracają i pewnie myślą:taka ładna buźka w takim wdzianku...
Ale mi się to podobało...
Usiadłaś na ławce obok jakiegoś chłopaka w kapturze.
Usłyszałaś bardzo dobrze ci znany głos i tą piosenkę.....
Yee-hai!
Yesterday.
Oh yeah!
She loves you, yeah yeah yeah
She loves you, yeah yeah yeah
Love is all you need (Love is all you need)
T:Liam?
Li:Witaj (T.I).
T:Co tu robisz?
Li:To już do parku przyjść nie wolno...Zmieniłaś się.
T:Wiem.
Li;Ale na lepsze.....W tej naturalnej wersji jesteś sto razy lepsza.
T;Dzięki.
Li:Mogę być z tobą szczery?
T:Jasne.
Li:Pamiętasz ten dzień na plaży?
T:Oczywiście.
Li:Wtedy kiedy cię zobaczyłem pomyślałem,że pod tą toną tapety kryje się prawdziwa piękność i wiesz co?
T:CO?
Li:Sprawdziło się.
Powoli zbliżał swoje usta do twoich.
T:Nie bój się.
Liam namiętnie cię pocałował.
-Jakiś czas później-
Razem z Liaśkiem macie śliczne bliźniaczki :Mary i Ashley :)
dziewczynki
Macie nadzieje,że wasze życie będzie miało Happy End.
Brawo!Super !
OdpowiedzUsuńJakie boskie;* Będę tu wchodziła znacznie częściej!;]
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie!
http://onedirectiontujulia.blogspot.com/
http://harrypottertujulia.blogspot.com/
Pozdrawiam! ;*
dzięki,i z chęcią wejdę :)
OdpowiedzUsuń