piątek, 23 listopada 2012

Imagin o Harrym

Louis: No więc Harry, jak poznałeś [t.i.]?
Harry: Wpadłem na nią przypadkiem. Przedstawiliśmy się, spojrzałem w jej piękne oczy... Potem ona musiała już iść więc wymieniliśmy się numerami. Spotykaliśmy się codziennie, zakochałem się w niej... Chodziliśmy razem do restauracji, kina, parku. Na spacery, ciągle gadaliśmy i się śmialiśmy, świetnie nam było razem. Dogadywaliśmy się jak nikt inny. Już wtedy wiedziałem, że to przeznaczenie... Pewnego dnia widziałem jaka była zdenerwowana. Pytałem się jej o co jej chodzi. Nie chciała mi powiedzieć... Na końcu dnia zobaczyłem, że na kartce od niej było napisane, że mnie kocha i w ogóle. Chciałem jej to powiedzieć następnego dnia u mnie na dachu, bo następnego dnia miała być sobota a w soboty tam chodziliśmy podczas zachodu słońca, chciałem żeby było romantycznie. Nic jej nie odpowiedziałem na tą kartkę. Napisałem jej tylko, żeby nie zapomniała jutro przyjść. No więc następnego dnia rozłożyłem koc, świece, 
płatki róż i szampana. Gdy przyszła spytała, na co to. Ja jej odpowiedziałem, że to dla niej. Że musi być wyjątkowo gdy jej się o coś zapytam. Nie wiedziała o co, po chwili więc zapytałem, czy zostanie moją dziewczyną. Zgodziła się. Byliśmy razem już rok. Była nasza rocznica. Spędziłem cały dzień z nią. Wiedziałem, że to ta jedyna. Że nic nas nie rozłączy, że to przetrwa do końca. Dwa lata razem... Rocznica na wieży Eiffla w Paryżu. Było magicznie. Tak pięknie, wystarczająco by jej się oświadczyć. Zrobiłem to. Pamiętam jak płakała ze szczęścia, jak się zgodziła, jak zakładałem jej pierścionek a potem wpadła mi w ramiona. Jej szczęście było i moim szczęściem. Po pewnym czasie wyszła na świat właśnie mała Juliette. Jesteśmy razem już cztery lata. Ahhh, to takie cudowne.. Jak ja ją kocham. *Harry uronił jedną łzę szczęścia.*
Lou: Ale to romantyczne *uśmiechnął się* Serio tak było?
Harry: Nie no co ty, lol. Najpierw szybki w kiblu a potem love forever.

via. Imaginy o 1D ( One Direction ) ;3 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz